25.2.09

Deprecha



Rudolf:
Mia dzisiaj nie pisze bo udaje, że serio wyjechała do sierściucha. A tak naprawdę to siedzi w szafie i ma deprechę. Jęczy, że głowa ją boli jakbym chciał ją conajmniej do łóżka wyciągnąć. Starsze panie potrzebują chyba wsparcia farmakologicznego, żeby ustabilizować nastrój. Chyba też się prześpię, bo cicho i nudno, woda nie kapie, wiatr nie wieje, nikt mnie nie zaczepia. Zajmę ten koszyk, co to niby chcą do piwnicy zanieść, może wyniosą razem ze mną i zobaczę tę piwnicę. W piwnicach podobno są szczury!

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Hm. Widzę duże podobieństwo: http://dzidkotek.blox.pl
Powiedziano mi, że tutaj pisuja stwory bardzo podobne do moich. No i masz! Z tym że u nas klawiature pod łapy dostaje tylko Lucjan, a i to tylko wtedy, jak mu sie zachce. Zazwyczaj całą robotę odwalam ja :)
Pozdrawiam, Dzidka