29.4.09

Weekendy


Mia:
Jak na ten weekend też wyjadą, to wezwę Animalsów! Ten weekend jest jeszcze dłuższy! Oni nas zostawiają samych, tak było ostatnio i przedostatnio. Nawet nikt nie przychodzi nas nakarmić!


Rudolf:
Boję się weekendów. W zeszły weekend ona była w Warszawie, a on na Mazurach. W jeszcze poprzedni byli na imprezce gdzieś tam daleko. A teraz co? Podobno nic, niby chcą sprzątać i malować, ale trudno w to uwierzyć. Nie chcę zostać sam w Mią.

22.4.09

Pozycja symetryczna


Mia:
Ten kot nie jest normalny. Jest inny. Wydaje mi się, ze gdyby nie był eunuchem na pewno byłby homo.

Rudolf:
Pozycja symetryczna polega na równoległym rozstawieniu tylnych łap na biodrach mężczyzny. Mężczyzna w tym czasie symetrycznie oburącz ma drapać mnie po karku. Co dalej nie powiem.
To samo dotyczy kobiet.

16.4.09

Drzewko nieszczęścia






Mia:
Wykończenie tego drzewka czy tam kwiata to chyba jedyna rzecz, którą uczyniliśmy wspólnie z Rudolfem. Regularne, metodyczne drapanie, gryzienie, trząsanie i wykopywanie ziemi sprawiło, że drzewko trafiło na śmietnik. No to jest zwycięstwo, tylko że teraz trzeba zająć na poważnie jakiś nowy obiekt.
P.S. Wiedziałam, że współpraca z Rudolfem nie może przynieść niczego dobrego.

7.4.09

Zwierzęta Ukrainy









Mia:

Podobno tam, gdzie byli nie widzieli żadnych kotów. Ale widać rozrywek nie brakowało.

6.4.09

Ukraina


Mia:
Wrócili w piątek w nocy. Nic nam nie przywieźli, ale ok, przez chwilę było miło.


Rudolf:
Nareszcie. Ola i Jasiu dbali o nas, no ale nie miziali się całymi dniami, wpadali tylko na chwilę. Jasiu jest bardzo mały i sam też ma kota, ale mówi, że jestem lepszym kotem. No wiadomo.