
Mia:
Podwładni wyjeżdżają na narty. Śmieszne, co to za zajęcie jest? Zostajemy sami, choć nikt tego z nami nie konsultował. Ja nigdy w życiu nie miałam urlopu. I chyba raczej bym nie chciała, zwłaszcza wyjazdu. Ani tym bardziej na Ukrainę. A na narty to już na pewno nie. Ciekawe kto będzie nas karmił i jaka będzie jakość oraz częstotliwość tego karmienia.
Rudolf:
Ja bym chciał na nartach. Ale na dwóch czy na czterech? Chyba na dwóch. Mam nadzieję, że szybko wrócą, bo co z tego, że będzie łóżko wolne. Sam mam w nim spać, a może z Mią??? Będę tęsknił.
3 komentarze:
Coś ich długo nie ma... Przynajmniej raz się wyśpicie :P.
No i jak z tym karmieniem? Martwię się też, czy zostawili Wam dostęp do łóżka? Ile można jeździć na nartach?
"Podwładni wyjeżdżają na narty. Śmieszne, co to za zajęcie jest?"
Suwa się nogami po opadach atmosferycznych.
Kot-Lucek
Prześlij komentarz