12.11.09

Kocie wcielenie




Mia:

Podwładna twierdzi, że w przyszłym wcieleniu chciałaby być kotem. No ja wątpię czy jest w stanie wspiąć się tak wysoko. Jest złośliwa (przeciąga podawanie śniadania do granic śmierci głodowej), leniwa (dużo by opowiadać, rybę na przykład bym zjadła, ale jej robić się nie chce), upierdliwa (mówię, żeby mnie nie dotykała, ale ciągle mnie zamęcza), niezgrabna (ani chodzić porządnie ani skakać), męcząca (dość mam deklaracji miłosnych) i prawie ślepa hihi.
Może i będzie kotem, ale mutantem.

Rudolf:

A jak kim będę w kolejnym wcieleniu? Chyba księciuniem albo rycerzem. Choć nie chciałbym trafić do średniowiecza, mogę zostać współczesnym bohaterem.

2 komentarze:

Kot Patapon pisze...

Eh, gdyby nie ta ślepota, na pewno byłaby dobrym kotem :D

abigail pisze...

Rudolf - chcesz się uwstecznić? ;)